* * od maja 2017 STRONA NIE JEST AKTUALIZOWANA * *
Wojewódzkie Zimowe Igrzyska Wsi w Iłowie-Osadzie
Gmina Gietrzwałd w środku stawki
W końcu się zaczęło!
Nadszedł czas dekoracji. Przejdźmy więc do wyników. Żeby stopniować napięcie, zacznę od końca. W przeciąganiu liny na trzynaście zespołów zajęliśmy 12. miejsce (9 pkt).
W warcabach kobiet – 12. miejsce (5). W tenisie stołowym kobiet – 12. miejsce (4,5).
W wyciskaniu odważnika do 75 kg – 10. miejsce (7). W wyciskaniu odważnika do 75 kg
– 9. miejsce (8). W wieloboju rodzinnym – 8. miejsce (16). Trójbój sołtysów – 8. miejsce (9).
Szachy kobiet – 7. miejsce (10). Trójbój urzędniczek gminy – 7. miejsce (10).
Warcaby mężczyzn – 5. miejsce (12). Trójbój urzędników gminy – 5. miejsce (12).
Wszyscy się pewnie zastanawiają, gdzie się podziała nasza kadra kierownicza. Są tu, na szczycie naszej listy. I tak: nasz wójt po rzutach lotkami, kręglach i unihokeju został sklasyfikowany jako czwarty, zdobywając aż 44 punkty! Nasi wspaniali brydżyści ulegli tylko parze z gm. Iława i zajęli drugie miejsce, zdobywając 18 punktów. Przewodniczący Rady Gminy z 18 pkt uplasował się na drugim miejscu. Wśród tenisistów stołowych Adrian Linowski zdobył pierwsze miejsce i 20 punktów. Nasz szachista Michał Malczyk również wywalczył pierwsze miejsce i 20 punktów.
I na koniec wisienka na ten torcik. Złoty medal na swoje urodziny zdobył przewodniczący Gminnej Rady Sportu Mieczysław Gębski! To on sprawił, ze się tam w ogóle znaleźliśmy. Mobilizował uczestników do startu w igrzyskach.
Po podliczeniu wszystkich punktów okazało się, że w klasyfikacji końcowej jesteśmy dokładnie w środku stawki. Sześć gmin przed nami, sześć za nami, a w środeczku (można też rzec: w centrum!) − Gmina Gietrzwałd.
W sumie zdobyliśmy 242,5 pkt. Zwycięska ekipa z Nowego Miasta Lubawskiego zebrała tych punktów 271.
Kiedy w sobotę 24 marca wyruszaliśmy na Wojewódzkie Zimowe Igrzyska Wsi do Iłowa-Osady, nastroje były mieszane. Nie ma co ukrywać – skład naszej ekipy był ustalany do ostatniej chwili. Bardzo zależało nam na tym, aby obsadzić każdą konkurencję. A trochę ich było. Nie będę się rozpisywać o organizatorach i celach igrzysk, bo wydaje mi się, że najważniejsze są nasze wyniki. A te były naprawdę niezłe. W punktacji drużynowej Gmina Gietrzwałd zajęła siódme miejsce – dokładnie w środku stawki trzynastu reprezentacji.
Zaraz po przyjeździe na miejsce wrażenie zrobił na nas olbrzymi obiekt sportowy, ufundowany przez Lotto. Miłe panie z obsługi skierowały nas do szatni, gdzie każdy mógł ubrać przygotowaną przez Gminną Radę Sportu specjalnie na ten wyjazd niebieską koszulkę ze znanym wszystkim hasłem promującym naszą gminę.
Z szatni przeszliśmy do sali sportowej, gdzie zebrało się już całkiem sporo ekip. Na odprawie technicznej okazało się, że Bartoszyce i Lubawa nie dojadą i w igrzyskach wystartuje ostatecznie 13 drużyn: Iłowo-Osada, Godkowo, gm. Iława, Jeziorany, Gietrzwałd, Kurzętnik, Lubomino, Morąg, gm. Nowe Miasto Lubawskie, gm. Ostróda, Purda, Rybno i Świątki. Potem odbyło się losowanie numerów startowych. Wylosowałam ósemkę. Po odprawie wszystkie ekipy ustawiły się kolejno i rozpoczęło się oficjalne powitanie gości z odpowiednimi przemowami,
a nawet… polonezem w wykonaniu młodzieży z miejscowego domu kultury.
Z szatni przeszliśmy do sali sportowej, gdzie zebrało się już całkiem sporo ekip. Na odprawie technicznej okazało się, że Bartoszyce i Lubawa nie dojadą i w igrzyskach wystartuje ostatecznie 13 drużyn: Iłowo-Osada, Godkowo, gm. Iława, Jeziorany, Gietrzwałd, Kurzętnik, Lubomino, Morąg, gm. Nowe Miasto Lubawskie, gm. Ostróda, Purda, Rybno i Świątki. Potem odbyło się losowanie numerów startowych. Wylosowałam ósemkę. Po odprawie wszystkie ekipy ustawiły się kolejno i rozpoczęło się oficjalne powitanie gości z odpowiednimi przemowami,
a nawet… polonezem w wykonaniu młodzieży z miejscowego domu kultury.
W końcu się zaczęło!
Na początek nasi brydżyści (Paweł Jarząbek i Piotr Mazur), szachiści (Agata Szulżycka
i Rafał Malczyk) i warcabiści (Grażyna Czerska i Michał Malczyk) udali się do osobnych sal, by w ciszy i skupieniu rozgrywać swoje konkurencje. W tym samym czasie zmagania rozpoczęli pingpongiści (Basia Czerska i Adrian Linowski).
i Rafał Malczyk) i warcabiści (Grażyna Czerska i Michał Malczyk) udali się do osobnych sal, by w ciszy i skupieniu rozgrywać swoje konkurencje. W tym samym czasie zmagania rozpoczęli pingpongiści (Basia Czerska i Adrian Linowski).
Jednocześnie rozpoczął się trójbój (rzut lotką do tarczy, zbijanie piłką kręgli i unihokej) dla kierownictwa kadry samorządowej oraz pracowników gminnych urzędników. Dla porządku podam, że w gietrzwałdzkich barwach startowali: wójt Mieczysław Ziółkowski, przewodniczący Rady Gminy Jan Zalewski, przewodniczący Gminnej Rady Sportu Mieczysław Gębski, sołtys Gietrzwałdu Andrzej Robaczewski oraz pracownicy urzędu Magda Ratowska i Marcin Skerda.
Po samorządowcach przyszła kolej na wielobój rodzinny. Gminę pełną cudów reprezentowała rodzina Robaczewskich: mama Lidka (kozłowanie piłką), tata Andrzej (bieg z piłkami lekarskimi) i syn Wiktor (prowadzenie piłki nogą). W międzyczasie przeprowadzono kolejną konkurencję – podnoszenie odważnika 17,5 kg.
W kategorii wagowej do 75 kg wystąpił Wojtek Mackiewicz, zaś powyżej 75 kg jego starszy brat Marek.
Żeby zawodnicy nie osłabli za bardzo, organizator zafundował nam pyszny obiadek.
Powoli zbliżaliśmy się do najbardziej emocjonującej i widowiskowej konkurencji, mianowicie przeciągania liny. Nasi szachiści, brydżyści i warcabiści zakończyli już swoje rozgrywki
i dołączyli do nas na sali głównej. Niestety nasz skład (Magda Ratowska, Grażyna Czerska, Grzesiek Rupiński, Marek Mackiewicz i Jan Zalewski) nie sprostał przeciwnikom i w dwóch podejściach dał się przeciągnąć.
i dołączyli do nas na sali głównej. Niestety nasz skład (Magda Ratowska, Grażyna Czerska, Grzesiek Rupiński, Marek Mackiewicz i Jan Zalewski) nie sprostał przeciwnikom i w dwóch podejściach dał się przeciągnąć.
Nadszedł czas dekoracji. Przejdźmy więc do wyników. Żeby stopniować napięcie, zacznę od końca. W przeciąganiu liny na trzynaście zespołów zajęliśmy 12. miejsce (9 pkt).
W warcabach kobiet – 12. miejsce (5). W tenisie stołowym kobiet – 12. miejsce (4,5).
W wyciskaniu odważnika do 75 kg – 10. miejsce (7). W wyciskaniu odważnika do 75 kg
– 9. miejsce (8). W wieloboju rodzinnym – 8. miejsce (16). Trójbój sołtysów – 8. miejsce (9).
Szachy kobiet – 7. miejsce (10). Trójbój urzędniczek gminy – 7. miejsce (10).
Warcaby mężczyzn – 5. miejsce (12). Trójbój urzędników gminy – 5. miejsce (12).
Wszyscy się pewnie zastanawiają, gdzie się podziała nasza kadra kierownicza. Są tu, na szczycie naszej listy. I tak: nasz wójt po rzutach lotkami, kręglach i unihokeju został sklasyfikowany jako czwarty, zdobywając aż 44 punkty! Nasi wspaniali brydżyści ulegli tylko parze z gm. Iława i zajęli drugie miejsce, zdobywając 18 punktów. Przewodniczący Rady Gminy z 18 pkt uplasował się na drugim miejscu. Wśród tenisistów stołowych Adrian Linowski zdobył pierwsze miejsce i 20 punktów. Nasz szachista Michał Malczyk również wywalczył pierwsze miejsce i 20 punktów.
I na koniec wisienka na ten torcik. Złoty medal na swoje urodziny zdobył przewodniczący Gminnej Rady Sportu Mieczysław Gębski! To on sprawił, ze się tam w ogóle znaleźliśmy. Mobilizował uczestników do startu w igrzyskach.
Po podliczeniu wszystkich punktów okazało się, że w klasyfikacji końcowej jesteśmy dokładnie w środku stawki. Sześć gmin przed nami, sześć za nami, a w środeczku (można też rzec: w centrum!) − Gmina Gietrzwałd.
W sumie zdobyliśmy 242,5 pkt. Zwycięska ekipa z Nowego Miasta Lubawskiego zebrała tych punktów 271.
Troszkę zmęczeni, ale i szczęśliwi z udanego startu zapakowaliśmy się do autokaru i wyruszyliśmy
w drogę powrotną.
w drogę powrotną.
Serdeczne podziękowania należą się wszystkim zawodnikom, którzy zdecydowali się poświęcić swój czas na start w zawodach i godne reprezentowanie naszej gminy na igrzyskach. Dziękujemy również naszemu kierowcy Krzysztofowi Grzegorzewskiemu, który zapewnił nam bezpieczną podróż.
Mam nadzieję, graniczącą z pewnością, że za rok będzie lepiej. Mieszkamy przecież w gminie pełnej cudów i… sportu oczywiście!
Mam nadzieję, graniczącą z pewnością, że za rok będzie lepiej. Mieszkamy przecież w gminie pełnej cudów i… sportu oczywiście!